Wszyscy mówią o tym, że idealnym połączeniem, co do którego „You can’t be wrong”;) jest biel i czerń. To prawda! Ale dziś chciałam Wam pokazać jak cudownie czerń gra z szarością – to godny zastępca bieli. Polecam szczególnie osobom, które biel uznają za wyjątkowo niepraktyczną lub po prostu nie czują się w niej dobrze:) Do tematu bieli jeszcze nie raz będę wracała.
W tej stylizacji czerń i szarość nadają się jednocześnie na niezobowiązujące spotkanie jak i wypad na miasto na szybkie zakupy.
Dla mnie do czerni i szarości idealnym uzupełnieniem jest srebro – tu duży zegarek i bransoletka. Oba dodatki na jednym nadgarstku!
Polecam Wam gorąco eksperymenty z tym duetem – naprawdę cudownie się go nosi:)
Spodnie, bluza, szal: ZARA
Buty: Schutz
Zegarek i bransoletka: Michael Kors